sobota, 20 lipca 2013
To może zacznę od wczorajszego dnia. Jak już mówiłam nie spałam całą noc i po 6 razem z Karolą poszłyśmy z naszymi psami na syrenę. Jak widać na zdjęciu piesiaki miały radochę :)) Ale przez to moje "nie spanie" cały dzień źle się czułam a jeszcze po tym dwu godzinnym spacerze pojechałam do schroniska na wolontariat. Pomijając ;) wieczorem Paula z Ptysiem niespodziewanie przyszła do Karoli a one po mnie ;] To miał być niespodziewany spacer z psami niestety przed tą wizytą Kaja już była na dworze ale przeszłam się z nimi dla towarzystwa :))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zazdroszczę takiego super towarzystwa spacerowego. Psiaki musiały się świetnie bawić :).
OdpowiedzUsuńNo wybawiły się :) Ale moja jak zawsze się nie męczy. ;) Znajdziesz kogoś do takich spacerków :) Może chłopaka ? :D
Usuń